"Nikt się nie dowie" Agnieszka Pietrzyk


Borys, odnoszący sukcesy pisarz kryminałów, znajduje ciało żony pod tarasem ich nadmorskiego domu, w którym tego wieczora przebywali tylko ich syn i córka wraz z koleżanką.

Wokół jej tajemniczej śmierci rozpoczyna się śledztwo. Z początku nie wiadomo czy to zabójstwo, czy może Malwina sama postanowiła skończyć ze swoim życiem? I dlaczego znaleziono przy jej ciele kawałki kieliszka po winie?

Na jaw zaczynają wychodzić długo skrywane tajemnice i rodzinne brudy. Romanse, zdrady, i nieuczciwy biznes burzą sielankowy obraz życia wydawałoby się idealnej rodziny Rottmanów?

Pojawia się też pytanie: czy ze śmiercią żony Borysa ma coś wspólnego zniknięcie jego najstarszego syna, pasierba Malwiny?


Dzień dobry, dzisiaj przychodzę do Was z krótką recenzją książki Nikt się nie dowie Agnieszki Pietrzyk. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z autorką także byłam ciekawa czy się polubimy. 
Książka zbiera raczej pozytywne opinie i jest to kryminał więc powinnam zostać kupiona od początku. Czy tak się stało?
Niestety, książka mi się nie podobała.
 Była tajemnicza śmierć i próba rozwikłania zagadki czy było to zabójstwo czy może nieszczęśliwy wypadek, a może samobójstwo. 
Dostajemy dość mocno rozbudowane postaci i opisy jak oni się czują i co myślą o sprawie.
Jednak żadne z bohaterów nie jest postacią pozytywną, każdy oszukuje, kręci i tylko patrzy żeby to jemu było dobrze. Każde z nich miało coś za kołnierzem. 

A już rozwaliło mnie, to że wyjaśniło się zaginiecie Radka i to na forum a policja się tym nawet nie zainteresowała, to już było co najmniej dziwne. 

Czy domyśliłam się wcześniej w jakich okolicznościach zginęła Malwina? 
Nie, jednak miałam swoje podejrzenia i były trafne. 

Czy polecam?
Sama nie wiem, lubię różnorakie kryminały i mi się ten akurat nie spodobał, ale możne Tobie się spodoba dlatego też jeśli chcesz się przekonać, przeczytaj. 



Wydawca: Czwarta Strona 
Data wydania: 25 marca 2020
Liczba stron: 352
Moja ocena: 2/5⭐




Komentarze

  1. eeee tam - Tobie się nie podoba, to czemu ja miałabym psuć sobie oczy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda czasu na książki, które nam się nie podobają. Szacun za dotrwanie do końca i za fajną recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż nie każda książka ma obowiązek nam się podobać...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Ciche dni" Abbie Greaves

"Corka gliniarza" Kristen Ashley

"Jak uspokoić swoje myśli" Sarah Knight