"Niewyjaśnione okoliczności" Richard Sheperd


Czołowy brytyjski praktyk medycyny sądowej, dr Richard Shepherd, poświęcił swoją karierę zawodową odkrywaniu tajemnic śmierci.
Gdy ktoś umrze śmiercią gwałtowną lub z niewyjaśnionych przyczyn, zadaniem dr. Shepherda jest ustalić przyczynę zgonu. Każda sekcja zwłok to swego rodzaju zagadka kryminalna – a dr Shepherd przeprowadził ich w swoim życiu prawie 25 tysięcy. Dzięki swoim umiejętnościom, oddaniu i wnikliwości dr Shepherd jest w stanie odpowiedzieć na jedno z najtrudniejszych pytań: jak doszło do śmierci danej osoby?
Czy chodzi o seryjnego mordercę, czy o katastrofę naturalną; o zabójstwo doskonałe, czy o podejrzany wypadek – dr Shepherd nigdy nie zakłada niczego z góry, zawsze za to dąży do odkrycia prawdy. Wprawdzie był zaangażowany w najgłośniejsze sprawy, takie jak masakra w Hungerfordzie (1987), morderstwo Rachel Nickell (1992), a nawet śledztwo w sprawie wypadku księżnej Diany (1997) oraz ataku na World Trade Center (2001), lecz często to mniej głośne sprawy okazują się najbardziej zagadkowe, intrygujące, a nawet dziwaczne. Dowody przedstawione przez dr. Shepherda – zarówno w świetle jupiterów, jak i poza mediami – doprowadziły do skazania morderców, uniewinnienia osób fałszywie oskarżonych, a nawet do zaskakującego ponownego otwarcia dawno zamkniętych spraw.
Jednakże życie w cieniu śmierci, bycie naocznym świadkiem najgorszych okropieństw, co jakich zdolny jest człowiek, miało swój koszt. Dr Shepherd uczciwie opowiada, jaką cenę przyszło zapłacić jemu samemu i jego bliskim.
„Niewyjaśnione okoliczności” to fascynująca autobiografia, relacja nietuzinkowego człowieka, unikalny wgląd w niezwykły zawód, a przede wszystkim przejmujący i niosący otuchę testament tych, których życie zakończyło się przedwcześnie



Dzień dobry, dzisiaj przychodzę z dość nietypową książką Niewyjaśnione okoliczności dr Richarda Sheperd'a. Kilka osób na instagramie ją dość często polecało i zachwycało się  nią wprost. Więc i ja musiałam sprawdzić o co to wielkie halo. Zaczęłam czytać i... przepadałam. 
Dosłownie jak już do niej siadałam, to murowane było przeczytanie stu stron. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że opowieści patologa tak mnie wciągną. Myślałam, że będę się bała czytając po nocy, ale nie. Wszystko jest dokładnie opisywane, o dziwo jakoś mi nie przeszkadzało jak czytałam opisy rozkrajania ludzi. Nie myślałam, że tak mi się spodoba czytanie o medycynie sądowej, a tu proszę taka niespodzianka. 
Podobał mi się entuzjazm doktora i to, że nie ważne kogo akurat miał pokroić to zawsze miał do tej osoby szacunek, czy to była ofiara i oprawca. Shepherd zrobił ponad 20 000 sekcji pośmiertnych, a nadal opowiadał o nich z pasją. 
Bardzo podobało mi się, że nie koloryzował, pisał jak jego praca wpłynęła na życie rodzinne, nie ubarwiał że zawsze było dobrze. 

Czy polecam?
Oczywiście!
Szczególnie osobom, które miłują się w czytaniu o kryminalistyką i patologią sądową. 


Tytuł oryginalny: Unnatural Causess
Wydawca: Insignis
Data wydania: 31 października 2018 
Liczba stron: 456
Moja ocena: 5/5

Komentarze

  1. Brzmi bardzo intersująco i wiarygodnie. Zaciekawiłaś mnie i może nawet przeczytam. Zdjęcie tez dobrze opisuje tematykę;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Ciche dni" Abbie Greaves

"Corka gliniarza" Kristen Ashley

"Jak uspokoić swoje myśli" Sarah Knight