"The Upside of Unrequited" Becky Albertalli


Seventeen-year-old Molly Peskin-Suso knows all about unrequited love—she’s lived through it twenty-six times. She crushes hard and crushes often, but always in secret. Because no matter how many times her twin sister, Cassie, tells her to woman up, Molly can’t stomach the idea of rejection. So she’s careful. Fat girls always have to be careful.

Then a cute new girl enters Cassie’s orbit, and for the first time ever, Molly’s cynical twin is a lovesick mess. Meanwhile, Molly’s totally not dying of loneliness—except for the part where she is. Luckily, Cassie’s new girlfriend comes with a cute hipster-boy sidekick. Will is funny and flirtatious and just might be perfect crush material. Maybe more than crush material. And if Molly can win him over, she’ll get her first kiss and she’ll get her twin back. 

There’s only one problem: Molly’s coworker Reid. He’s an awkward Tolkien superfan with a season pass to the Ren Faire, and there’s absolutely no way Molly could fall for him. Right?



Cześć Wam, dzisiaj przychodzę do Was z kolejną książką po angielsku
Znowu czytałam książkę Becky Albertalli The upside of Unrequited książka przedstawiona jest z punktu widzenia 17letniej Molly Peskin-Suso. Momo o niespełnionej miłości wie wszystko, w końcu była zauroczona dwadzieścia sześć razy. Jej siostra bliźniaczka Cassie nie ma tego samego problemu z dziewczynami, za każdym razem mówi Molly żeby zaryzykowała, ale ta boi się odrzucenia. 
Kiedy Cassie poznaje nową dziewczynę, jest szaleńczo zakochana, a Molly cierpi z powodu samotności. Na szczęście nowa miłość Cassie, ma przystojnego przyjaciela Willa, może to on skradnie pierwszy pocałunek Molly? 
Jest jeszcze Reid, współpracownik Molly, zakręcony fan Tolkiena. 
Nie ma opcji żeby Momo się w nim zakochała, prawda? 

Książka bardzo, ale bardzo mi się podobała. Przeczytałam ją w dwa dni. 
Świetne relacje siostry miały z matkami czy z młodszym braciszkiem. 
Czasem chciałam wejść do książki i powiedzieć Momo żeby wyluzowała, albo po prostu ją przytulić i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze. 

Co ja mogę więcej napisać?
Ja po prostu kocham książki Becky 💜
Polecam jak najbardziej, dla rozrywki na jesienne wieczory 

Wydawca: Balzer + Bray 
Data wydania: 11 kwietnia 2017
Liczba stron: 352
Moja ocena:5/5



Komentarze

  1. Ciesze się, że przypadła ci do gustu ta książka ale do mnie raczej nie przemawia. Ale może to i lepiej, mam dość spory stosik książek w polskiej wersji by jeszcze dokładać sobie takie po angielsku czy w jakimś innym języku. Kiedyś pewnie wrócę do czytania po angielsku ale jeszcze nie teraz ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie czytam książek po angielsku, a szkoda, bo pewnie dałabym jej szansę. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z angielskim obcuję na co dzień bowiem mieszkam w NI, ale zdecydowanie wolę czytać po PL

    OdpowiedzUsuń
  4. Angielski kompletnie nie wchodzi mi do głowy:/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tej autorki i książki, może w wolnej chwili po nią sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety nie znam tej autorki, ale Twoja recenzja mnie zainteresowała :)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Ciche dni" Abbie Greaves

"Corka gliniarza" Kristen Ashley

"Jak uspokoić swoje myśli" Sarah Knight