"Leah on the offbeat" Becky Albertalli
Leah Burke—girl-band drummer, master of deadpan, and Simon
Spier’s best friend from the award-winning Simon vs. the Homo Sapiens
Agenda—takes center stage in this novel of first love and senior-year angst.
When it comes to drumming, Leah Burke is usually on beat—but real life isn’t
always so rhythmic. An anomaly in her friend group, she’s the only child of a
young, single mom, and her life is decidedly less privileged. She loves to draw
but is too self-conscious to show it. And even though her mom knows she’s
bisexual, she hasn’t mustered the courage to tell her friends—not even her
openly gay BFF, Simon.
So Leah really doesn’t know what to do when her rock-solid friend group starts
to fracture in unexpected ways. With prom and college on the horizon, tensions
are running high. It’s hard for Leah to strike the right note while the people
she loves are fighting—especially when she realizes she might love one of them
more than she ever intended.
Cześć! Dzisiaj przychodzę z kolejną anglojęzyczną książką, którą przeczytałam w ramach akcji na fb przeczytam 12 książek po angielsku w 2018 roku o której pisze tu co miesiąc.
Tym razem padło na Leah on the offbeat Becky Albertalli, w kwietniu czytałam Simon vs. the homosapiens agenda, tej samej autorki. Już w tamtym poście pisałam, że tego dnia wyszła część o Leah i bardzo chcę ją przeczytać. Mam to szczęście, że znajoma mieszka w Anglii i często podsyła mi ebooki, tak było i tym razem 😃
W tej książce główną bohaterką jest Leah Burke, jedna z najlepszych przyjaciółek Simona, nastolatka, perkusistka w zespole o nazwie Emoji. Nikt z przyjaciół Leah nie wie, że dziewczyna jest biseksualna, jedynie jej mama.
Bardzo polubiłam Leah, jej szczerość i sarkastyczne odpowiedzi. W tej części poznajemy dziewczynę i jej problemy, odczucia. To ostatni rok paczki przyjaciół w szkole średniej, do tego zbliża się bal maturalny, a Leah ma na niego pójść z Garettem, a wolałaby pójść z jedną dziewczyną, z dziewczyną która na dwa tygodnie przez balem zrywa ze swoim chłopakiem...
Zaraz na początku w książce jest porównanie do Gilmore Girls, i Harrego Pottera, jak mogłabym nie pokochać tej książki?
Przeczytałam ją w dwa popołudnia.
Polecam jak najbardziej! Tylko najpierw przeczytajcie Simona 😉
Seria: Creekwood
Wydawca: Harper Collins
Data wydania: 24 kwietnia 2018
Liczba stron: 368
Moja ocena: 5/5
Fajnie, że książka ci się podobała ale ja nawet jak ją przetłumaczą to nie skuszę się na nią. Jakoś nie przemawia do mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tematycznie nie dla mnie. Nawet fakt, że moge podszkolic angielski mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńNie dla mnie :C
OdpowiedzUsuńO, skoro tak bardzo ci się podobała, to może się zapoznam!
OdpowiedzUsuńTytuł zapisuję. Może mi się spodobać. Bardzo fajna recenzja 😋
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Książkowa Przystań
Tym razem podziękuję. ;)
OdpowiedzUsuńSimon jest już u mnie i na dniach się za niego wezmę, ale po angielsku książek nie czytam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja też mam Simona na półce i zaraz się za niego biorę :) ale w języku polskim, po angielsku czasem czytam, ale opowiadania :) a ta książka chyba nie do końca by mi się podobała
OdpowiedzUsuń