"Morderstwo na święta" Francis Duncan
Klasyczny brytyjski kryminał osadzony w niepowtarzalnej
scenerii angielskiej prowincji.
Kiedy detektyw-amator Mordecai Tremaine przybywa do posiadłości swojego
znajomego, by spędzić święta Bożego Narodzenia tradycyjnie i z dala od
londyńskiego zgiełku, zastaje na miejscu kilkanaście barwnych gości, każdy z
których skrywa własne tajemnice. Jako wnikliwy obserwator ludzkiej natury,
Tremaine wyczuwa napięcie ukryte pod powłoką sennej świątecznej atmosfery.
Jego najczarniejsze przypuszczenia sprawdzają się, kiedy głęboką nocą goście
zamiast prezentów znajdują pod choinką zwłoki ubrane w kostium Świętego
Mikołaja. Pada śnieg, powietrze jest ciężkie od wzajemnych podejrzeń, a na
Tremaine’a spada zadanie znalezienia świątecznego mordercy.
Dzień dobry, dzisiaj przychodzę z książką Morderstwo na święta Francisa Duncan'a.
Szczerze nie wiedziałam czego się spodziewać po tej książce, bo nawet nie przeczytałam o czym jest, ale tytuł mówi sam za siebie.
Zaczęłam czytać i na początku dostajemy trupa, myślę sobie "O już mi się podoba".
No i za szybko zaczęłam się cieszyć, bo później jak dla mnie było tylko gorzej. Przeczytałam sto stron, zaczęło się rozwiązywanie zagadki, myślałam że zacznie mi się podobać. Niestety jak dla mnie wieje nudą. Spodziewałam się pełnokrwistego kryminału, a dostałam nie ciekawe monologi. Oczywiście przez większość czasu nie mogłam się połapać kto jest kto. Nie podobało mi się, nawet próba nawiązania do Poirota nic nie dała.
Wydawca: Zysk i S-ka
Data wydania: 26 listopada 2018
Tytuł oryginalny: Murder for Christmas
Liczba stron: 320
Moja ocena: 2/5
Cóż czasami trafi się nietarfiona książka...
OdpowiedzUsuńMoże to i dobrze, bo w święta trzeba się cieszyć :-)
A miałam zapisany ten tytuł... dzięki za recenzję, bo raczej po nią nie sięgnę
OdpowiedzUsuńCzasem książki nie są tak dobre jak nam reklamują. Ja czasem zaczynam i nie mogę przejść dalej. Ale po jakimś czasie wracam i jest ok.
OdpowiedzUsuń