"Spętani przeznaczeniem" Veronica Roth

Ona – zabija dotykiem, on – jako jedyny jest na ten dotyk odporny.
Spętani przeznaczeniem to pełna niezwykłych wyobrażeń historia o nadziei, walce i miłości, rozgrywana w kosmicznym uniwersum.

Akos – syn podbitego narodu, jest sługą przeznaczonym księżniczce panującej nacji – Cyrze. Życiem dwojga od narodzin rządzi przeznaczenie, narzucone przez wyrocznie. Raz wypowiedziany los staje się nieodwracalny, a nad rodzącą się miłością ciąży fatum śmierci. W walczący o równowagę świat wkraczają dawne demony. Tyran – ojciec Cyry uważany za martwego – powraca z kosmicznej wędrówki, by zniszczyć życie mieszkańców planety Thuhve.

Po zekranizowanej Niezgodnej i bestsellerze Naznaczeni śmiercią nadchodzi wyczekiwany finał losów Cyry i Akosa. Czy bohaterom uda się obalić bezduszną tyranię? I czy będą w stanie odmienić to, co nieodmienialne?



Witam Was, dzisiaj przychodzę z książką Spętani przeznaczeniem autorstwa Veronicki Roth znanej autorki bestselera Niezgodna oraz Naznaczeni śmiercią. 
Będę z Wami szczera i przyznam się, że napisałam do wydawnictwa o tę książkę, nie wiedząc że jest to druga część z dylogii. 

Książka zaczęła się powoli, nie wciągnęłam się na początku. Dopiero w połowie zaczyna się coś dziać. W końcu rozwój fabuły zaintrygował mnie na tyle, że warto było czytać dalej.  

Fabuła to jedna wielka bitwa o to, kto będzie rządził ich światem. Czy to będzie Isae? Czy to będzie Cyra, która objęła tron po swoim upadłym bracie? A może będzie to zły ojciec Cyry, Lazmet, który jednak nie umarł? W jaki sposób Oracle pasują do tego wszystkiego? Czasem wydaje się, że wykorzystują wizje do zaplanowania przyszłości, której pragną. 

Zamęt widzimy na każdym kroku i popełniane są tragiczne w skutkach błędy. Cyra czuje, że los dyktuje Akosowi uczucia do niej. Ich losy ( głoszone przez wyrocznię) wydają się manipulować ich ścieżkami życiowymi. Oboje jako niezależne i uparte jednostki starają się żyć z podniesionymi głowami mimo tego, że łamie im to serca. 

Polecam tym którzy czytali pierwszą część, bo inaczej będziecie się męczyć tak jak ja.

Seria: Carve the Mark 
Tytuł oryginalny: The Fates Divide
Wydawca: Jaguar
Data wydania: 23 maja 2018 
Liczba stron: 480
Moja ocena: 3/5 

Za możliwość zrecenzowania dziękuję: 


Komentarze

  1. Kiepsko się czyta kontynuację bez znania poprzedniego tomu :) zdarzyło mi się tak zrobić może raz czy dwa i wystarczy :) co do Roth - bardzo się zraziłam do niej przez "Wierną", która totalnie spartoliła całą trylogię... Więc nie wiem, czy skuszę się na tę serię.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja się cieszę, że to jest dylogia a nie kolejna seria z 82645290 tomami do nadrobienia! "Niezgodna" całkiem mi się podobała więc na pewno sięgnę rownież po te książki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś nie przekonałem się co do tej serii. Kto wie może kiedyś gdy nie będę miał co czytać ;) ale to raczej mało prawdopodobne.

    Pozdrawiam
    http://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Co do Roth podzielam zdanie Toukie - podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Niezgodną i tak jak ty zgłosiłam się nie wiedząc, że jest to 2 część. Dlatego stoi na półce i czeka aż przeczytam pierwszą :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Brzmi nie najgorzej. Pamiętam, jak chciałam bardzo przeczytać tom pierwszy, ale nie miałam ani możliwości, ani czasu. A teraz już drugi tom, tym bardziej nie mam czasu więc sobie odpuszczę... ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Baaardzo mi się podobala! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mimo wszystko jestem ciekawa książek autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwsza część zdecydowanie była lepsza, w tej zabrakło mi kropki nad "i" ;) i rzeczywiście lepiej przeczytać pierwszą bo inaczej się zgubimy :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Ciche dni" Abbie Greaves

"Corka gliniarza" Kristen Ashley

"Jak uspokoić swoje myśli" Sarah Knight