"Ciapek" Wanda Szymanowska
Historia maleńkiego, bezbronnego pieska, Ciapka, którego
chce się przytulić do serca. Zabrany od mamy, potem odtrącony przez dziewczynkę
do której trafił, stał się prezentem pod choinką dla bardzo samolubnej osóbki.
Jednak jego dobre serduszko zostało nagrodzone przyjacielem, jaki go ocalił
przed zamarznięciem w Sylwestrową noc. Dostał też prawdziwe, odważne imię i
zupełnie nowe życie, przepełnione miłością. Ta niezwykle emocjonalna i mądra
opowieść może stać się przyczynkiem do rozmów z dzieckiem na temat losów
zwierząt i umiejętności dokonywania wyborów.
Drodzy Czytelnicy, Mali, Średni i Duzi!
Zanim podejmiecie decyzję o wprowadzeniu do swojego domu czworonożnego
przyjaciela, zastanówcie się, czy jesteście na to wystarczająco gotowi i czy
macie ku temu warunki.
Pies jest zwierzęciem bardzo wrażliwym i szybko się przywiązuje do wszystkich
członków rodziny i tego samego oczekuje od Was.
Witajcie, dzisiaj przychodzę do Was z króciutką książeczką z pozoru tylko dla
dzieci pod tytułem "Ciapek" pani Wandy Szymanowskiej. Piszę, że
książka jest tylko z pozoru dla dzieci, ponieważ wielu dorosłych zapomina, że
zwierzęta to nie zabawki i nie sprawdzają się jako prezenty pod choinkę czy też
na urodziny, ogólnie jako prezent jakikolwiek. To żywa istota, która czuje i ma
swoje potrzeby. Często później takie pieski czy kotki po wyrośnięciu
trafiają do schroniska bo urosły i już nie są takie słodziutkie. Albo nie jest
to przemyślana decyzja i jednak okazuje się, że nie ma czasu żeby wyjść z takim
psiakiem jak Ciapek na spacer. Książkę jak najbardziej polecam dla wszystkich
dzieci jako lekturę obowiązkową, i w sumie dla ich rodziców również. Ja sama kocham
psy i koty i bardzo chciałabym mieć już swojego czworonoga w domu, a wstrzymuje
się z tym bo nie mieszkam u siebie a nie chciałabym żeby to moja mama np. miała
obowiązek wyjścia z psem podczas gdy ja będę w pracy. To ma być mój pies i mój
obowiązek. Miałam kiedyś owczarka niemieckiego o imieniu Fado. Kochałam go jak
wariatka, niestety nie przemyślałam tego do końca bo najpierw poszłam do
technikum więc w ciągu dnia mama z nim wychodziła. Później studia w innym
mieście i pies znowu był na głowie mojej rodziny. Dlatego nie chciałabym
popełnić tego błędu drugi raz i wole się wstrzymać.
Miało być o książce a wyszło, że opowiadam historię mojego
psa. Ja już tak mam, że jestem wyczulona na krzywdę zwierząt i z chęcią
przemówiłabym do rozsądku rodzicom dziewczynki z książki i samej dziewczynce
też. Powtarzam drugi raz, książkę jak najbardziej polecam wszystkim.
Data wydania: 18 września 2016
Ilość stron: 30
Wydawnictwo: Białe Pióro
Moja ocena: 5/5
A tutaj trochę spamu zdjęciami mojego Fado ;)
Cudne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńKsiążkę chętnie poleciłabym wielu ludziom dorosłym.
Książka byłaby świetnym prezentem, więc pewnie przyjrzę się jej bliżej. A Fado jest naprawdę świetny! ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się świetną książką edukacyjną. Tej autorki czytałem do tej pory tylko jedną książkę, ale odczuwam coraz większą chęć by rozejrzeć się bardziej za jej twórczością.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/
Idealna pozycja dla młodszych, którzy zaczynają interesować się zwierzętami, a modele przecudni :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna książeczka :)
OdpowiedzUsuńZa jakiś czas na pewno przeczytam! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
lunafisher.blogspot.com
Ciekawa sprawa, dobry post PRZED świetami. Ja nie rozumiem fenomenu kupowania zwierząt na urodziny/święta. To bardzo cięzka decyzja. to życie a nie plastik..
OdpowiedzUsuńJuż kiedyś gdzieś widziałam, ludzie są strasznie lekkomyślni, masakra jak można żywe zwierzę tak traktować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Sara z Pełna kulturka
Nigdy nie zrozumie takiego postępowania. Mój kociak był podobno najbrzydszy z miotu, a teraz wszyscy się nim zachwycają. Nie wyobrażam sobie tak traktować zwierzaki.
OdpowiedzUsuńaaa i super psiak! <3
Book Beast Blog
Bardzo wartościowa pozycja! :-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Twoją opinią, a te zdjęcia są przeurocze! <3
OdpowiedzUsuń