"Siedem życzeń"
"Siedem życzeń"
Liliana Fabisińska, Natasza Socha, Małgorzata Kalicińska, Agnieszka
Krawczyk,
Małgorzata Warda, Magdalena Witkiewicz, Ałbena
Grabowska
Babcia Agnieszka wraz z wnukiem przygotowują mazurski
Pensjonat do świąt Bożego Narodzenia. Chociaż tego roku żaden z gość nie
zapowiedział swojej wizyty, oni chcą stworzyć idealne święta.
Śnieg ciągle pada, zaspy uniemożliwiają jazdę samochodom, a prąd w całej
okolicy zostaje odcięty. W małym pensjonacie koło Pięknej Góry, tej Wigilii,
wbrew swojej woli, spotka się kilka rodzin. Okna Pensjonatu rozświetlą się, a
jego pokoje wypełni gwar rozmów. Niespiesznych, i chociaż przypadkowych,
pełnych nadziei na lepsze jutro.
Tego roku kilku bohaterów Cichej 5 powróci.
W zupełnie innych okolicznościach będą musieli stawić czoło kolejnym świętom
Bożego Narodzenia.
Bo czasem los musi nieustannie przypominać o tym, co ważne.
Rozświetla niebo i wskazuje nam drogę. Wystarczy nią pójść.
Jeden Pensjonat, jeden wieczór, kilka opowieści.
Cześć Wam!
Dzisiaj przychodzę do Was z książką "Siedem życzeń" siedmiu autorek. Książka składa się z siedmiu opowiadań a każde jest ze sobą jakoś powiązane. Jest to tak jakby kontynuacja książki "Cicha 5" też składającej się z opowiadań kilku autorów. Książką sprawdza się w stu procentach jeśli chcecie się wkręcić świąteczny nastrój. Najbardziej byłam ciekawa co słychać u babci Agnieszki, ta żywiołowa staruszka skradła moje serce już w poprzedniej części. Dowiadujemy się, że nasza szalona staruszka kupiła razem ze swoim wnukiem i jego partnerem pensjonat. Niegdyś o nazwie "pod Aniołem" a teraz "Pod kurą".
Książkę polecam wszystkich, którzy chcą poczuć magię świąt, którzy
wierzą w bożonarodzeniowe cuda, dla wszystkich, którzy tęsknią za białymi
świętami.
Data wydania: 4 listopada 2015
Liczba stron: 350
Wydawca: FILIA
Moja ocena: 4/5
Czytałam ją w tamtym roku, nie za wiele pamiętam więc pewnie zrobię sobie powtórkę kilku opowiadań. Bardzo pasuje mi taka forma, bo opowiadania stylowo są zróżnicowane więc każdy znajdzie coś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńKsiążka idealna na święta, chętnie przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się wręcz idealna na grudniowe noce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/
Lubię książki świąteczne, w tym roku mam ich do przeczytania naprawdę sporo, może uda się sięgnąć też po tą, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie lubię książek świątecznych, więc nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przeczytam ja ze względu na Sochę!
OdpowiedzUsuńOoo przyda się na grudzień- zapisuje na listę :)
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
Może podczas przerwy świątecznej przeczytam? Żeby był klimacik. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
lunafisher.blogspot.com
Magia świąt! uwielbiam ten klimat a okładka jest po prostu boska. Nie wiem dlaczego, ale mogę się gapić w okładkę jak w obraz :) świetnie napisałas
OdpowiedzUsuńRaczej nie przeczytam :/
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać coś świątecznego, właśnie w takim klimacie, ale to już raczej nie w tym roku :/
OdpowiedzUsuńBardzo dużo teraz pojawiło się takich świątecznych pozycji, mam nadzieję, że jeszcze jakaś uda mi się dorwać przed Wigilią :-)
OdpowiedzUsuńŚliczna okładka ale książka chyba nie wpada w mój gust ;)
OdpowiedzUsuńKsiążki ze świetami w tle nie sa dla mnie. Wiem, ze na pewno nie przeczytam tej pozycji.
OdpowiedzUsuńNiestety nie lubię książek tego typu :) Ale okładka bardzo ładna!
OdpowiedzUsuńNie przepadam za książkami w zimowo-świątecznym klimacie, więc niestety nie jest to powieść dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Sara z Pełna kulturka
Lubię świąteczne klimaty, ale w tym roku mam "psiego najlepszego" :)
OdpowiedzUsuńZaczytana Weni