"10 randek w ciemno" Ashley Elston


Na rodzinę zawsze możesz liczyć. Nawet jeśli nie masz na to ochoty!
Sophie ma złamane serce. Jej związek z Griffinem niespodziewanie się zakończył i zamiast romantycznego sam na sam z ukochanym, czekają ją święta u dziadków w towarzystwie żywiołowej rodziny. Babcia dziewczyny wpada na nietypowy pomysł, jak pocieszyć wnuczkę. W kolejnych dniach krewni Sophie organizują jej dziesięć randek w ciemno! Brzmi koszmarnie, prawda?



Dzień dobry, dzisiaj przychodzę do Was z książką 10 randek w ciemno Ashley Elston, nie znam autorki i sposobu jej pisania, więc byłam ciekawa czy książka przypadnie mi do gustu. Dodatkową przeszkodą jest to, że książka to typowa młodzieżówka w których to ja raczej nie gustuję. 
Jakie było moje pozytywne zaskoczenie gdy zaczęłam ją czytać i się wciągnęłam. 
Sophie na własne życzenie, nie jedzie ze swoimi rodzicami do starszej ciężarnej siosty tylko chcę zostać u dziadków żeby móc się spotykać ze swoim chłopakiem Griffinem. 
Niestety los przynosi jej coś całkiem innego, dziewczyna podsłuchuje jak Gryffin mówi swojemu koledze, że chciałby sobie zrobić z nią przerwę. 
Co w gruncie rzeczy dostaje, tyle że nie przerwę, a zerwanie. 
Dziewczyna jest zdruzgotana, dlatego też jej ogromna i szalona rodzina wpada na pomysł zorganizowania jej 10 randek w ciemno. Każdego dnia Sophie pójdzie na randkę z nieznajomym chłopakiem. Ma tylko jedną możliwość wycofania się bez podawania powodu. 
Przychodzi dzień pierwszej randki i zaczyna się całe szaleństwo. 

Uwielbiam takie ciepłe i śmieszne historię. 
Nie chcę za dużo zdradzać, ale chętnie poszłabym na jedną z randek na której była Sophie. Mówię tu o imprezie u sąsiadki w najbrzydszym swetrze świątecznym. Uwielbiam świąteczne swetry, wcale nie trzeba było mnie namawiać na taką imprezę długo. 
Bardzo podobała mi się relacja jaką miała z kuzynostwem, Olivią i Charliem. Całkiem rozczuliła mnie relacja jaką utrzymywała z siostrą, były w stałym kontakcie i z całkiem zabawnych sytuacji potrafiły przejść do poważnych tematów. 
Kocham takie historie.
Ja wiem, że dla wielu z Was taka wielka rodzina sama w sobie jest już koszmarem a co dopiero zorganizowanie randek w ciemno. 
Jeśli o mnie chodzi, ja tę opowieść o dużej rodzinie i randkach kupuje całą sobą. 
Uwielbiam takie historie gdzie można polegać na swojej wielkiej rodzinie, może dlatego że sama mam taką dużą rodzinę i dla mnie jest to normalne i realne. 

Książkę polecam całym sercem, do przeczytania na jeden raz w świąteczny wieczór. 

Wydawca: Wydawnictwo Dolnośląskie 
Data wydania: 30 października 2019 
Tytuł oryginalny: 10 Blind Dates 
Liczba stron: 304
Moja ocena: 5/5⭐

Komentarze

  1. Uważam, że takie randki są niezobowiązujące i mozna do nich podejść na luzie. Oczywiście, jeśli ma się dystans do samego siebie...Książka jawi mi się lekturą pociągową...

    OdpowiedzUsuń
  2. A to ciekawa propozycja na spędzenie kilki zimowych wieczorów :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie czytam książek z tego gatunku, ale ta wydaje się niezwykle urocza i rozczulająca, przy czym lekka i zabawna. Chętnie poświęciłabym jej jakiś mroźny wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wciąż pamiętam mój ból małżeństwa, kiedy mój mąż mnie opuścił, Dr.Agbazara z AGBAZARA TEMPLE przywróciła mi kochanka w zaledwie 2 dni, chcę tylko podziękować Wam za zaklęcie i spodziewamy się naszego pierwszego dziecka. Jeśli masz problemy małżeńskie, spróbuj skontaktować się z TEMPLE AGBAZARA: ( agbazara@gmail.com ) Lub WhatsApp mu na: ( +234 810 410 2662 )












































    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Ciche dni" Abbie Greaves

"Corka gliniarza" Kristen Ashley

"Jak uspokoić swoje myśli" Sarah Knight