"Gdybyś tu był" Renee Carlino


PORUSZAJĄCA HISTORIA, KTÓRA ZMIENIA SPOJRZENIE NA MIŁOŚĆ
Coś więcej niż romantyczna opowieść...
Charlotte to urocza kelnerka, która pracuje w podrzędnej restauracji w Los Angeles. Jej życiu brakuje wyrazistości, a ona sama tęskni za czymś, co wreszcie nada mu sens. Kiedy los stawia na jej drodze charyzmatycznego malarza Adama, jest pewna, że spotkała miłość swojego życia.

Ten klasyczny romantyczny scenariusz przybiera jednak nieoczekiwany kierunek po wspólnej nocy. Chłodne zachowanie Adama pozostawia porzuconą Charlotte z pytaniami i jak się okazuje, nie na wszystkie chciałaby znać odpowiedź. Kiedy odkrywa, że Adam odtrącił ją, by chronić ją przed trudną prawdą, wie jedno – wykorzysta jak najlepiej każdą minutę z tych, które jeszcze im zostały.

„Tak już jest, gdy człowiek ma dobre życie, prawda? Gdy ma kogoś, kogo kocha? Wtedy czas szybko mija. Ani się człowiek obejrzy, a tu koniec”.



Dzień dobry Gdybyś tu był Renee Carlino zaczęłam czytać wczoraj i wczoraj też ją skończyłam, nawet wcześniej naszykowana zakładka się nie przydała. 
Nie znałam wcześniej autorki i niezmiernie się cieszę, że ją poznałam. 
Książkę czyta się błyskawicznie, pomimo tego że w pewnym momencie słyszałam taki cichy głosik z tyłu głowy "przecież ta historia jest bardzo podobna do Zanim się pojawiłeś Jojo Moyes". A jednak książki nie odłożyłam tylko dałam się jej porwać całkowicie, zatracić. 

Poznajemy Charlotte dwudziestokilkuletnią kelnerkę z nieciekawej restauracji w której pracuje ze swoją najlepsza przyjaciółką i zarazem współlokatorka Helen. 
Dziewczyny po ciężkim dniu postanawiają się zresetować w barze, w drodze powrotnej spotykają Adama z którym omawiają namalowany mural na ich budynku i wyciągają od niego porcję chińszczyzny. Charlotte daje się mu zaprosić na wino i donaty.  Po wspólnie spędzonej nocy, mężczyzna prawie, że wyrzuca ją ze swojego mieszkania i życia. 
Dziewczyna jest zdruzgotana, postanawia dać sobie spokój z facetami na pół roku. 
Po tym czasie poznaje internecie niezwykle sexownego Setha, pomiędzy nimi pojawia się chemia. Wszystko jest na dobrej drodze, jednak dziewczyna nie  potrafi zapomnieć o Adamie, który zresztą na nowo pojawia się w jej życiu. 

Czy Charlotte mu wybaczy? 
Czy zostawi Setha dla Adama? 
Czy ułoży sobie życie z którymś z nich? 
Czy będzie szczęśliwa i w końcu będzie wiedziała co chce robić w życiu? 

Na te wszystkie pytania odpowiedzi uzyskacie czytając książkę, która Was niesamowicie wciągnie, gwarantuje to Wam. 

Wydawca: Wydawnictwo Kobiece 
Data wydania: 2 października 2019 
Tytuł oryginalny: Wish you were here
Liczba stron: 328
Moja ocena: 5/5 ⭐


Komentarze

  1. Twoja gwarancja wciągnięcia przez książkę jest najlepszą zacheta

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chętnie bym przeczytała tą książkę. Idealna lektura na długie jesienne wieczory.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Ciche dni" Abbie Greaves

"Corka gliniarza" Kristen Ashley

"Jak uspokoić swoje myśli" Sarah Knight