"Milion nowych chwil" Katherine Center
„Milion nowych chwil” to niezapomniana historia miłosna o
odnajdywaniu radości nawet w najtrudniejszych okolicznościach.
Margaret Jacobsen ma przed sobą świetlaną przyszłość: narzeczonego, którego
uwielbia, wymarzoną pracę i obietnicę doskonałego życia tuż za rogiem. Nagle
wszystko, na co tak ciężko pracowała, obraca się wniwecz. Trafia do szpitala,
gdzie zmuszona jest stawić czoła świadomości, że nic już nie będzie takie, jak
wcześniej. Odnalezienie się w nowej sytuacji jest trudne, a sprawy nie ułatwią
skrywane przez lata rodzinne sekrety…
Maggie zagłusza swoje obawy i złe przeczucia i zgadza się wsiąść do małego samolotu wraz ze swoim chłopakiem Chipem, który nie ma jeszcze licencji pilota.
Oczywiście rozbijają się, on wychodzi bez najmniejszego zadrapania, niestety nie ona. Maggie zostaje sparaliżowana i poparzona.
Większość historii dzieje się w szpitalu gdzie Maggie przechodzi operację przeszczepu skóry i poddawana jest fizjoterapii żeby nauczyć się na nowo funkcjonować.
Oczywiście spodziewałam się, że dziewczyna może zakochać się swoim fizjoterapeucie, przystojnym i gburowatym szkocie.
Czy ten związek ma przyszłość?
W tym samym czasie Chip pojawia się od czasu do czasu w szpitalu, czego w ogóle nie mogę zrozumieć dlaczego nie znalazł się w więzieniu jeśli nie za wypadek to za kradzież samolotu, przecież ten przelot nie był legalny.
Postacią, którą polubiłam z marszu była Kiki, siostra Maggie do której nie odzywała się kilka lat po tym jak wyjechała po kłótni z ich matką.
Życie rodziny zostaje przewrócone do góry nogami przez wypadek, a jeszcze na dodatek Kiki postanawia wrócić i wyjawić rodzinne tajemnice.
Książka bardzo mi się podobała, myślę że jest to idealna pozycja do przeczytania w wakacje. Idealna dla osób, które są w życiowym dołku, gwarantuje, że po niej poczujesz się lepiej.
Wydawca: Wydawnictwo Muza
Data wydania: 17 lipca 2019
Tytuł oryginalny: How To Walk Away
Liczba stron: 416
Moja ocena: 4/5 ⭐
Teraz w wakacyjny czas z przyjemnością sięgnęłabym po tę książkę. Historia w sam raz na lato :)
OdpowiedzUsuńOj raczej nie dla mnie , za dużo nieszczęść...
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili poczytam
OdpowiedzUsuń