"Domniemanie Niewinności. Oskarżyciel." / "Domniemanie Niewinności. Niewinna" Whitney G.
Andrew Hamilton jest wziętym prawnikiem, który nie traci
czasu na dłuższe związki, a noce spędza z poznanymi w sieci przypadkowymi
kobietami. Interesują go tylko znajomości bez zobowiązań, które kończą się na
jednej kolacji i jednym spotkaniu.
Kiedy pewnej nocy zaczyna konwersację z Alyssą, jest przekonany, że rozmawia z
młodą nieatrakcyjną prawniczką, która jest molem książkowym. Andrew myśli, że
może jej zaufać i wkrótce dzieli się z nią nie tylko wiedzą, ale i szczegółami
swoich podbojów.
Wkrótce na staż do jego kancelarii zgłasza się długonoga blondynka o
intrygującym spojrzeniu, która przedstawia się jako Aubrey Everhart i jest
22-letnią studentką prawa. Zszokowany Andrew łączy fakty i rozpoznaje w niej…
Alyssę.
Czy to możliwe, aby jedyna kobieta, o której myśli od miesięcy, okazała się
podstępną kłamczuchą? Czy Andrew zaufa komuś, kto zawiódł go tak bardzo?
Aubrey okłamała Andrew, złamała podstawową zasadę, której on
był wierny całe życie. Chodziło tylko i wyłącznie o szczerość. Gdyby zrobiła to
inna kobieta, już dawno wyrzuciłby ją ze swego życia. Jednak ona jest dla niego
wyjątkowa.
Andrew z nikim nie był tak blisko jak z Aubrey i dlatego stara się nie dopuścić
jej do przeszłości, która ma pozostać nietknięta i niewidoczna dla nikogo.
Jednak gdy w ich życiu pojawia się tajemnicza kobieta, Aubrey zaczyna odkrywać
prawdę o Andrew. Na jaw wychodzi coraz więcej kłamstw, które pokazują, że
milczenie może być gorsze od prawdy.
Co tak naprawdę wydarzyło się sześć lat temu w życiu Andrew? Czy kłamstwa
zniszczą jego związek z Aubrey?
Hej, dzisiaj przychodzę do Was z książkami z serii Domniemanie Niewinności tomem I Oskarżyciel i tomem II Niewinna. Chyba nie ma sensu rozdzielać recenzji na dwie,skoro książki mają po 100 stron, dla mnie to bardziej opowiadania. Czytało mi się szybko, niestety nie powiem żeby to była przyjemna lektura, chyba że ktoś lubi czytać co drugie słowo kutas bądź fiut...
Normalnie nie czytam książek tego typu, pierwszą i ostatnią serie którą czytałam była oczywiście Piędziesiąt twarzy Greya i już tam przejadły mi się sceny sexu do tego stopnia, że je omijałam szerokim łukiem.
Zgodziłam się na przeczytanie i zrecenzowanie tych książek, bo liczyłam na ciekawą lekturę, niestety zawiodłam się.
Pomysł na książki fajny, ale moim zdaniem nie dopracowany. Andrew w jednym momencie myśli sobie, po co się z nią spotykam, wyrzuca Aubrey ze swoje mieszkania. Dziewczyna obraża się na niego, ale wystarczy tylko uśmiech i już leci do niego ze spuszczonymi majtkami, dosłownie. Nie rozumiem tego. Wkurzał mnie on i wkurzała mnie ona swoim zachowaniem. Facet to dupek z wielkim ego, a i tak wszystkie kobiety które go zobaczą otwarcie proponują mu sex. Nie rozumiem tego.
Nie rozumiem też, po co rozbijać historię na tyle części (istnieje jeszcze trzecia część) skoro już druga nie wniosła nic nowego.
Czy polecam? Sama nie wiem ? Osobom, które lubią takie książki polecać nie muszę, bo i tak przeczytają ;)
Może jeszcze kiedyś sięgnę po książki tego typu, i mam nadzieje że będą o wiele lepsze.
Seria: Domniemanie niewinności
Tytuł oryginalny: Reasonable Doubt: Volume 1
Reasonable Doubt: Volume 2
Liczba stron: 128
120
Wydawca: Wydawnictwo Kobiece
Data wydania: 2 marca 2018
Moja ocena: 2/5
Za egzemplarze dziękuję:
Książka nie w moim guście i nawet jeśli kiedyś przeczytam coś z tego gatunku to raczej nie będzie to ta książka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/
Mi seria o Greyu się nie podobała. Czasem sięgam po erotyki (na te akurat się nie zdecydowałam), sięgam po nie, kiedy potrzebuję jakiegoś odmóżdżacza od krwawych lub ciężkich lektur, które czytam na co dzień ;) Nie wymagam od nich niczego więcej niż to, żeby były lekką rozrywką na wieczór lub dwa ;) Niektóre są lepsze, inne gorsze, ale słownictwo często mocno kuleje ;)
OdpowiedzUsuńTrochę pośmiałam się czytając recenzję :-) Raczej w najbliższym czasie nie panuję tej serii :-)
OdpowiedzUsuńJa chce bardzo przeczytać, bo to będzie lektura na jeden raz :D Taka lekka na odprężenie się i taka w której nie trzeba za dużo się angażować :D
OdpowiedzUsuńZ reguły nie czytam takich książek, już nawet nie pamiętam kiedy czytałam coś w tym stylu dlatego chętnie sięgnęłam w końcu po tę dwie książki i mi się podobały. Nie wymagałam od nich niczego i nie oczekiwałam nic poza scenami seksu,które były wiadome. Odpoczęłam z nimi przez jeden wieczór od fantastyki i z chęcią przeczytam ostatni tom żeby dowiedzieć się jak to się skończy 😊 A teraz znów lecę do magicznego świata i w nim zostaje na dłużej.
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru , pozdrawiam ciepło
To jak przeczytasz trzecią część to liczę, że mi napiszesz jak się skończy ;) Pamiętam, że Greya też przeczytałam tylko i wyłącznie do końca, bo koleżanka mi powiedziała, że będzie happy end ;)
UsuńJa jestem ciekawa i skusze się na tę propozycję, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja podziękuję, nie mam na nie ochoty. ;/
OdpowiedzUsuńChyba nie jestem specjalnie ciekawa tych pozycji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie, nie, nie! Zdecydowanie nie są to książki dla mnie, od erotyków mnie odrzuca!
OdpowiedzUsuńEch nie rozumiem logiki kobiet w takich książkach, nie ważne jaki drań i tak polecą do nich w podskokach jak tylko przeprosi. Nope.
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
Świetne okładki, ale książki sobie dawno podarowałam :P
OdpowiedzUsuńKróciuteńkie te książki w takim razie, byłam zainteresowana jak przeczytałam pewną opinię, ale teraz to już do końca pewna nie jestem :)
OdpowiedzUsuńKsiążka kompletnie nie w moim guście, ale okładka ma to cos ;)
OdpowiedzUsuńKolejna negatywna recenzja tej książki ;) to dobrze, już wiem, że na pewno nie będzie mnie kusiła :)
OdpowiedzUsuń