"Do trzech razy Natalie" Olga Rudnicka


 W Międzyzdrojach, uroczej nadmorskiej miejscowości wypoczynkowej, gdzie zazwyczaj najgorszą plagą są kieszonkowcy, zostają znalezione zwłoki młodej kobiety. Nikt nie wie, kim była ofiara morderstwa. W tym samym czasie ktoś włamuje się do pustego pokoju w eleganckim hotelu. Nie ma żadnych śladów, nic nie ginie. Policja jest bezsilna. Traf chce, że właśnie wtedy nad polskim morzem odpoczywają siostry Sucharskie. Nieoczekiwanie mężczyźni ich życia sprawili im zawód, tak więc Natalie postanowiły uciec z domu. Ale jak długo można leżeć bezczynnie na plaży? I co robić, gdy z nieba leje się piekielny żar? Siostry na własną rękę zaczynają prowadzić śledztwo, wchodząc w drogę miejscowym stróżom prawa. Jak to Natalie.



Cześć, jednak zaczęłam czytać trzecią cześć, stwierdziłam że skoro znam już dwie za sobą, to dlaczego by nie skończyć tej trylogii. Trzecia część podobała mi się bardziej niż druga, ale pierwszej nie pobiła. Znowu nie będę Wam pisała o czym była, bo to macie  wyżej. Może zacznę od tego co mi się nie podobało. A nie podobała mi się kilka rzeczy, otóż nazywanie Przemka i Anielki bliźniętami gdzie w pierwszej i drugiej części było wspomniane nie raz, że Anielka urodziła się w styczniu a Przemek w grudniu, tyle, że tego samego roku. A tu w trzeciej części nagle zostali bliźniętami. 
Wkurzali mnie też  mężczyźni sióstr Sucharskich swoim zachowaniem, z jednej strony w końcu postawili na swoim i zaczęli je traktować tak samo jak one ich. A z drugiej nagle okazało się, ze to sieroty co to budy dla psa nie potrafią zbudować i dziećmi się zająć. 
Jak tak teraz myślę to przy tej części nie śmiałam się ani razu. Może dlatego, że wiedziałam jakimi tekstami potrafią rzucać siostry, a może po prostu była słaba? 
Pomysł na historię nawet dobry. 
Czy polecam?
 Sama nie wiem, może na upartego jak ktoś chce wiedzieć co tam słychać u Natalii. 

Seria: Siostry Sucharskie 
Data wydania: 20 styczeń 2015 
Wydawca: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 380 
Moja ocena: 4/5 

Komentarze

  1. Może kiedyś przeczytam tę serię ale raczej nie w najbliższej przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niby kryminał, ale jakoś coś mnie nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani Rudnicka ma to do siebie, że pierwsze części jej serii są bardzo dobre, a późniejsze przekombinowane...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem ciekawa wszystkich książek o Nataliach, na razie mam pierwszy tom, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba raczej nie sięgnę po tę serie. Patrząc teraz na całość wydaje mi się, że to nie dla mnie.

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tej serii i jakoś nie przekonałam się do niej.. Jedyne co, to podoba mi się okładka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię książki Olgi Rudnickiej, choć mam za sobą dopiero dwie, ale ciągle planuje aby nadrobić zaległości :D

    OdpowiedzUsuń
  8. To są takie książki, które przeczytam na emeryturze :D bo na inne mi kardiolog nie pozwoli :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba nie do końca moje klimaty, ale może dam szanse Pani Rudnickiej :) Kiedyś :)

    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  10. Oh i znów Rudnicka. Jak już zdążyłaś zauważyć, jestem na nie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety nie jest mój gatunek, totalnie :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Może kiedyś, ale na pewno nie w najbliższym czasie 🙄

    OdpowiedzUsuń
  13. Raczej sobie odpuszczę. Jakoś nie mogę się przekonać do polskich autorów.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobra, chyba jednak mnie zaciekawiłaś xD

    OdpowiedzUsuń
  15. W zasadzie czytałam tylko dwie poprzednie, bo w bibliotece nie ma tej części :/ mam ochotę, ale tak tylko jak napisałaś: żeby zaspokoić ciekawość :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Ciche dni" Abbie Greaves

"Corka gliniarza" Kristen Ashley

"Jak uspokoić swoje myśli" Sarah Knight