"Duchy Jeremiego" Robert Rient


Tego głosu dziecka, mówiącego o Zagładzie, nie da się już zapomnieć. Przejmująca powieść o odkrywaniu własnej tożsamości i mierzeniu się ze stratą.

Robert Rient – autor głośnego „Świadka” – powraca z niezwykłą powieścią.

„Duchy Jeremiego” to przejmująca narracja dwunastolatka, konfrontującego się z chorobą mamy i własnymi demonami. Nie było w polskiej prozie powieści, która mierząc się z tematem rodzinnych upiorów, wybrzmiewa głosem tak świeżym i przejmującym. „Duchy Jeremiego” to portret rodziny uwikłanej w historię Zagłady, ale przede wszystkim kameralna, intymna opowieść o nadwrażliwym chłopcu, doświadczającym jednego z najtrudniejszych momentów w życiu każdego człowieka – odchodzenia mamy. Literatura dowodząca pisarskiej dojrzałości i wrażliwości. Napisana niepokojącą, naiwną frazą, nad którą autor ma pełną kontrolę.

Powieść o duchach, które nie pozwalają zasnąć. O tym, że przeszłość jest zamieszkana i ma moc przywoływania zmarłych. O spotkaniu z przodkami i życiu, z którego znika pamięć oraz przyszłość. Pozbawiona fałszywych tonów, bolesna i zatrzymująca na długo historia, którą Robert Rient dowodzi, że jest jednym z najodważniejszych i najciekawszych pisarzy młodego pokolenia.



Pierwszy raz miałam do czynienia z książką Roberta Rienta, powiem Wam że w sumie okładka mnie przyciągnęła, więc postanowiłam dać jej szansę. Jakie było więc moje zdziwienie gdy zobaczyłam, że sama Katarzyna Nosowska poleca książkę słowami: "Kiedy jako mocno już dojrzali ludzie, uświadamiamy sobie, że głęboko pod warstwami doświadczeń, niezmiennie mieszka w nas dziecko, które rozpaczliwie domaga się uwagi – ignorowanie go staje się niemożliwe. "Duchy Jeremiego" sprawiły, że chciałabym Roberta Rienta prosić, by odpytał dziecko we mnie, z jego potrzeb i marzeń, by mogło wreszcie dorosnąć i żyć szczęśliwie." Katarzyna Nosowska to moja guru od jakiś dwunastu lat i bardzo mądra z niej kobieta, to wiedziałam że na książce się nie zawiodę. I miałam całkowitą rację, książkę pochłonęłam w ciągu jednego dnia. Chciałam się dowiedzieć co będzie dalej z Jeremim, czy jego mama wyzdrowieje jakimś cudem. Ogólnie co będzie dalej? Zaskoczyło mnie zakończenie, myślałam że książka skończy się nieco inaczej, ale co do czego jestem usatysfakcjonowana. Jedynie co mi przeszkadzało, a raczej zastanawiało przez cały czas było, jakim cudem dwunastolatek mógł sprzedawać trawkę? Jak dla mnie Jeremi bardziej pasował mi na wiek 14/15 lat coś koło tego. Albo ja jestem naiwna i nie wiem jakie teraz są dzieci, albo autor troszkę przesadził. 
Książka bardzo mi się podoba i mam nadzieje kiedyś nabyć papierową wersję na własność. No i na pewno poznam resztę twórczości autora, to jest już pewne na sto procent. Książkę polecam z całego serducha. 
Wiem, że recenzja taka byle jaka i troszkę krótka, ale piszę ją na świeżo i jeszcze nie potrafię pozbierać myśli, a wiem że jak nie napiszę jej teraz to jutro nie będę miała na to czasu. 

Data wydania: 27 września 2017 
Liczba stron: 296
Wydawca: Wielka Litera
Moja ocena: 5/5 


Komentarze

  1. Mam tę książkę już na swojej liście i muszę się w końcu zmobilizować żeby ją przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie zapoznam się z tą książką. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa książka ale aktualnie jestem przy innych gatunkach. Może kiedyś ;)

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi fantastycznie! Aż się chcę przeczytać, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio ta okładka mnie prześladuje :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba będę musiała się zapoznać z tą pozycją. :)

    Pozdrawiam,
    Luna Fisher.

    OdpowiedzUsuń
  7. Okładka skutecznie mnie odstrasza. Chyba podziękuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie było jej na liście, ale być może powinno się to zmienić? :d

    OdpowiedzUsuń
  9. Sama nie wiem. Okładka mnie nie przekonuje, no ale może treść będzie warta uwagi..

    OdpowiedzUsuń
  10. Fabuła brzmi bardzo ciekawie, muszę bliżej przyjrzeć się tej książce.
    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawie to brzmi, ale to chyba nie jest coś dla mnie. Być może kiedyś się przekonam :)

    Pozdrawiam ciepło,
    Sara z Pełna kulturka

    OdpowiedzUsuń
  12. Brzmi całkiem dobrze, poza tym ta okładka jest świetna!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Ciche dni" Abbie Greaves

"Corka gliniarza" Kristen Ashley

"Jak uspokoić swoje myśli" Sarah Knight