"Oskarżenie" Remigiusz Mróz

Remigiusz Mróz „Oskarżenie”



Od serii brutalnych morderstw pod Warszawą minęły cztery lata. Sprawcę ujęto, skazano, a potem osadzono w więzieniu. Dowody wskazujące na dawną legendę „Solidarności” były nie do podważenia.

Mimo to pewnego dnia mecenas Joanna Chyłka otrzymuje list od żony skazańca, w którym kobieta twierdzi, że odkryła nowe dowody na niewinność męża. Prawniczka przypuszcza, że to jedna z wielu spraw, którym nie warto poświęcać uwagi…

Przynajmniej do czasu, aż kobieta ginie, a materiał DNA jednej z ofiar zabójcy zostaje odnaleziony w innym miejscu przestępstwa. W dodatku wszystko wydaje się w jakiś sposób związane z Kordianem Oryńskim...


„Oskarżenie” to juz szósty tom z cyklu: Joanna Chyłka.
Czekałam na niego z wytęsknieniem po zakończeniu piątego tomu „Inwigilacji”, bo jak zawsze autor nieźle namieszał i chciałam się dowiedzieć, co dalej będzie z Chyłką i Oryńskim. Chcąc nie chcąc, po tylu częściach polubiłam ten niezbyt zwyczajny duet . Uwielbiam cięty język Joanny, chociaż w tej części było go trochę mniej, nad czym ubolewam. Nie raz, czy dwa parskałam śmiechem na teksty Joanny (nie odważyłabym się użyć tu zdrobnienia imienia).
W tym tomie spotykamy się z niesprawiedliwym oskarżeniem byłego PRL-owskiego opozycjonisty. Oskarżenie wydaje się być niesprawiedliwe po tym jak jedna z czterech ofiar mordu okazuje się być żywym, ale zaburzonym chłopakiem.
Do tego Kordian ma problemy ze sobą, pojawiają się duchy z przeszłości, te w postaci używek ale i te w postaci Piotra Langera i Gorzyma.
Akcja jak zwykle była nierealna, ale i tak świetnie się bawiłam czytając książkę. Niby wszystko tak jak zawsze, ale jednak czegoś mi brakowało, nie potrafię sprecyzować o co właściwie chodzi. Zakończenie jak zawsze wbijające w fotel, pytanie cisnące się na usta WTF!?  Panie Mróz, Pan chyba nie lubi swoich postaci, że tak u nich miesza. Przecież to nie jest normalne, żeby dwoje ludzi aż tyle mogło znieść.
Nie pozostało mi nic innego jak czekać na 7 już część przygód Chyłki i Zordona.

Data wydania: 27 września 2017
 Liczba stron: 564
Wydawca: Wydawnictwo Czwarta Strona
Moja ocena: 3/5

Komentarze

  1. Jeśli chodzi o twórczość tego autora to czytałem tylko trzy pierwsze tomy serii z Chyłką. Jednak w bibliotece mam więcej jego dzieł. Jego styl pisania jest szybki, łatwy i przyjemny. Niestety szybkość z jaką wydaje kolejne książki jest delikatnie odpychająca.
    Jednak wracając do twojej recenzji. Fajnie się ją czytało, i kiedyś przeczytam tę książkę. Jednak jest to niesprecyzowana przyszłość ;)
    Pozdrawiam,
    http://ksiazki-czytamy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też przeraża szybkość z jaką wydaje książki. I np. 4 część o Forście jak dla mnie była już mega naciągana, mógł zaprzestać pisanie na 3 tomie.

      Usuń
  2. Dużo słyszałam o Mrozie i te dobre i te złe opinie i na razie mnie nie przekonuje swoją twórczością. Bardzo ciekawa i szczera recenzja. Taką lubię :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej samemu się przekonać i wyrobić sobie swoją opinie. Jak dla mnie jego najlepsza książka to "Behawiorysta"

      Usuń
  3. Oj ten Mróz :D Widzę go wszędzie, a mimo to nie przeczytałam jeszcze żadnej książki tego Pana, aczkolwiek mam nadzieję niedługo to zmienić :D
    Mam w domu "Behawiorystę", ba!, nawet z autografem :D
    Pozdrawiam ciepło :)
    Kasia z niekulturalnie.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak dla mnie "Behawiorysta" to jego najlepsza książka, warto przeczytać :)

      Usuń
  4. Oj, jak to szósty tom to nie mam się za co brać :D. Poza tym nie czytałam jeszcze zadnych książek Remigiusza Mroza. Czasami mam wrażenie, że mnożą się z prędkością światła!
    #SadisticWriter

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jestem dopiero na samym początku Rewizji, ale jeszcze trochę i przyjdzie czas na Oskarżenie, pozdrawiam, Asia z ucztadladuszy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie przeczytałam niczego Mroza, ale zamierzam. Pełno go teraz, a ja jestem bardzo ciekawa, o co tyle szumu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na razie przeczytałam tylko jedną książkę z cyklu z Joanną Chyłką, ale bardzo mi się spodobała, więc może w najbliższym czasie sięgnę po następne części.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przepadam za kryminałami, ale (tu nie związane z recenzją) słyszałam, że Nesbo Pierwszy śnieg podobno jest fajne, może zamiast niego wezmę się za naszego rodaka... Liczą się w końcu chęci :)

    Pozdrawiam ciepło,
    Sara z Niesamowity Świat Książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam Nesbo, w sumie to od Nesbo zaczełam moją przygodę z kryminałami i jak dla jest świetny ! Więc polecam i Nesbo i Mroza ;)

      Usuń
  9. Już kolejny tom wyszedł, a ja jeszcze za Kasację się nie zabrałam, trzeba to koniecznie nadrobić! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze nie miałam okazji przeczytać jakiejkolwiek książki Mroza, a jedną z nich mam na półce :) Jak zwykle tyle książek a czasu tak mało :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam książek autora, ale do tej raczej nie zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja mam chwilową przerwę w książkach Pana Mroza :) jakiś czas temu przeczytałam kilka pod rząd i po "Behawioryście" na którego napaliłam się ogromnie chyba się "przemorziłam" i ogromnie rozczarowałam. Książki pochłania się w super szybkim tempie, ale są dość schematyczne i chociaż postacie uwielbiam to same sprawy kryminalne są mało interesujące ;) Pewnie i tak sięgne po kolejne tomy Chyłki i Zordona, aleeeeee to za jakiś czas :D
    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  13. Karolino! Nawet sobie nie możesz wyobrazić jak bardzo na nie jestem z tym autorem xD ! ... nadal nie mam zamiaru dawać mu szansy xd

    OdpowiedzUsuń
  14. Moje pierwsze spotkanie z Mrozem miało miejsce podczas tegorocznych wakacji, gdy podjęłam się przeczytania ,,Kasacji" książka była bardzo dobra, dialogi bardzo kreatywne, a fabuła sunęła gładko do przodu. Nie mam bladego pojęcia dlaczego nie przeczytałam nic poza tym.
    Przy odrobinie wolnego czasu pewnie siądę do pozostałych tomów serii o Chyłce i mam nadzieję, że będę się bawić równie dobrze co przy ,,Kasacji".
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie przeczytałam jeszcze żadnej książki tego autora :/ Niestety... Mam jednak ochotę wziąć się za "Turkusowe szale". Jego serie prawnicze i thrillery raczej mnie nie interesują - nie mój gatunek :)
    Pozdrawiam, Dominika z Zaczytana D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Ciche dni" Abbie Greaves

"Corka gliniarza" Kristen Ashley

"Jak uspokoić swoje myśli" Sarah Knight